Dziś wiemy, że zapasy witaminy C u przeciętnego, zdrowego człowieka wystarczają na około 60 dni, zanim dojdzie do ciężkich objawów i ostatecznie zgonu. Stopniowo, przy braku spożywania witaminy C, dochodzi do zaburzeń metabolicznych i osłabienia wielu procesów życiowych w sposób początkowo niezauważalny dla chorego. Dlatego mówimy o niedoborze pojawiającej się już po kilkunastu dniach od zaprzestania jej spożywania oraz o braku z całą gamą objawów po dłuższym braku w pożywieniu.
Your body is begging for vitamin C if you have the following: your skin is thin, your nails are brittle and your hair is even falling out. Another common deficiency of vitamin C is these: tiny red and purple spots on the bottom of your legs. If you’re bruising easily this can also be a vitamin C deficiency. If you get this rough, bumpy skin suspect a vitamin C deficiency. If you notice your hair is distorted and making this weird shape suspect a vitamin C deficiency. The best source of vitamin C believe it or not is sauerkraut but you can also get vitamin C from bell peppers, papayas, kiwi and many other foods.
~ dr Eric Berg / autor bestsellera „The 7 Principles of Fat Burning”
Tłumacząc powyższy cytat doktora Erica Berga, Twoje ciało prosi o witaminę C, jeśli masz takie objawy:
- Twoja skóra jest cienka,
- Twoje paznokcie są łamliwe,
- wypadają Ci włosy
- masz drobne czerwone plamki na dolnej części nóg
- łatwo powstają u Ciebie siniaki,
- masz szorstką, wyboistą skórę,
- Twoje włosy są zniekształcone i dziwnie się układają
Najlepszym źródłem witaminy C jest kiszona kapusta, ale można ją również pozyskać z papryki, papai, kiwi i wielu innych produktów spożywczych.
„Można porównać witaminę C do antyoksydacyjnej „amunicji”, a leukocyty do żołnierzy idących w bój. Kiedy brakuje amunicji, szpik kostny uzbraja je byle jak, a czasami uznaje, że nie ma sensu wysyłać „żołnierzy” w bój. Duże ilości witaminy C stwierdzano także w grasicy i wygląda na to, że jest to drugie miejsce „zaopatrzenia” białych krwinek w „amunicję”. Oczywiście witamina C musi tam wcześniej dotrzeć z pożywienia. Powyższe „wojskowe” porównanie jest tym trafniejsze, że witamina C ze swoimi właściwościami redukcyjnymi jest dla leukocytów jednym z podstawowych sposobów szybkiego radzenia sobie z wolnymi rodnikami, jakie produkują bakterie, grzyby, czy też jakie powstają w każdym procesie zapalnym i alergicznym.” – czytamy w publikacji „Niebanalnie o witaminie C” na Hipoalergiczni.pl
Z w/w artykułu autorstwa dr Mirosława Masteja możemy dowiedzieć się, że „z dostępnych danych wynika, że witamina C hamuje tworzenie się naczyń krwionośnych w guzie nowotworowym, tym samym utrudnia jego odżywianie. Wzmacnia strukturę i siłę kolagenu torebki, jaką często organizm wytwarza wokół guza, co utrudnia przerzuty. Najbardziej sporny mechanizm, to bezpośredni efekt niszczycielski na komórki nowotworowe. Istnieją dane laboratoryjne, z których wynika, że przy zwiększonej ilości kwasu askorbinowego komórki rakowe obumierają.”
Dalej czytamy, że „ocenia się, że w całym organizmie zdrowego człowieka o masie 70 kg zasoby witaminy C to 2-3 gramy, a więc bardzo niewiele. Wchłania się ona łatwo w dwunastnicy i całym jelicie cienkim. Po wchłonięciu łączy się we krwi z albuminami – białkiem transportującym ją do wszystkich narządów. Szybko jednak przechodzi z krwi do tkanek i komórek, a jej stężenie we krwi jest dość niskie. Większą koncentrację witaminy C stwierdzano w nadnerczach, mózgu, soczewce oka, grasicy, wątrobie i trzustce, a więc w narządach o intensywnym ogólnym metabolizmie.
Witaminy C nie oznacza się rutynowo we krwi, ale można to zrobić w każdym większym laboratorium. Przyjmuje się za normę wartości od 1,3 do 1,7 mg% (mg/dL). Stężenie we krwi około 0,8 mg% świadczy o wysyceniu tkanek jedynie w 50%. Stężenia niższe świadczą o prawie całkowitym wyczerpaniu się zapasów tkankowych.”
Witamina C, to nie tylko profilaktyka chorób, w tym alergicznych, czy nawet nowotworowych, ale również dbałość o prawidłową pracę naszego układu hormonalnego, a więc nastroju! Dr Mastej tłumaczy: „witamina C (jako koenzym) jest niezbędna do prawidłowego działania enzymów związanych z produkcją lub usuwaniem hormonów. Na przykład rozkładających tyroksynę (hormon tarczycowy). Przy zaburzeniach pracy tarczycy warto ocenić zasoby witaminy C. Witamina ta jest niezbędna enzymom wytwarzającym adrenalinę, noradrenalinę, dopaminę i serotoninę. Te zaś są mediatorami w układzie nerwowym. Zarówno w mózgu, jak i nerwach obwodowych. Mamy więc różne obszary możliwych zaburzeń układu nerwowego, od psychiki i emocji do pracy tzw. układu autonomicznego.”
Dziś wiemy, że zapasy witaminy C u przeciętnego, zdrowego człowieka wystarczają na około 60 dni, zanim dojdzie do ciężkich objawów i ostatecznie zgonu. Stopniowo, przy braku spożywania witaminy C, dochodzi do zaburzeń metabolicznych i osłabienia wielu procesów życiowych w sposób początkowo niezauważalny dla chorego. Dlatego mówimy o niedoborze pojawiającej się już po kilkunastu dniach od zaprzestania jej spożywania oraz o braku z całą gamą objawów po dłuższym braku w pożywieniu.
Początkowo pojawia się ogólne osłabienie, znużenie, łatwe męczenie się nawet przy niewielkim wysiłku, złe samopoczucie. Przy coraz to większym niedoborze witaminy C pojawia się kruchość naczyń krwionośnych i związane z tym krwawienia. Mogą wystąpić na skórze, śluzówkach nosa i jamy ustnej lub spojówkach i białkówkach oczu. Krwawienia zachodzą także wewnątrz ciała, np. ze śluzówki jelit czy do narządów wewnętrznych, ale z reguły pacjent ich nie zauważa, jeśli są niewielkiego stopnia. Pojawia się suchość jamy ustnej i nosa oraz spojówek oczu.
Często lekceważone, bo przypisywane obniżeniu wilgotności powietrza, jakim pacjent oddycha, albo też rozpoznaje się błędnie tzw. Zespół Sjogrena, czy zespół suchego oka. W dalszym etapie pojawiają się krwawienia z dziąseł siekaczy i kłów, a z jamy ustnej czuć gnijący oddech.
Na skórze pojawia się coraz więcej wybroczyn krwi, ran i owrzodzeń, przy czym z powodu siły ciężkości najpierw pękają naczynka w dolnych partiach nóg, zwłaszcza u osób długo stojących i chodzących. Przy niewielkim urazie, a nawet ucisku pojawiają się siniaki, a następnie owrzodzenia i trudno gojące się rany. Gdy u takiej osoby dojdzie do zranienia lub jakiegoś zabiegu szyte rany nie będą się goić.
Pogarsza się struktura kości, chrząstek, pojawiają się bóle kostne i trudności z chodzeniem. Osłabia się umocowanie zębów w kościach szczękowych, przez co łatwo wypadają. Osłabia się odporność immunologiczna, i nawet z pozoru niegroźnie infekcje mogą zakończyć się tragicznie. Przestaje prawidłowo funkcjonować śluzówka jelit, która fizjologicznie szybko się zużywa i wymaga stałej odbudowy, zaś niedobór witaminy C to utrudnia. Uszkodzona śluzówka jelit nie trawi dobrze i nie wchłania pożywienia. Pokarmy zalegają i gniją w przewodzie pokarmowym. Biegunka, a następnie niemożność przyjmowania pokarmów wtórnie nasilają niedożywienie.
Wątroba przestaje produkować białka albuminy do krwi, co powoduje ucieczkę wody z naczyń krwionośnych do tkanek i narządów wewnętrznych. W związku z tym pojawiają się obrzęki stawów, kończyn, twarzy i tkanki podskórnej. Od pacjenta czuć, i to nie tylko z jamy ustnej, specyficzny zapach gnicia tkanek, dlatego szkorbut nazywamy też gnilcem.
Z całą pewnością dalszy całkowity brak witaminy C w organizmie doprowadzi do zgonu. O ile jednak niedobory zostaną uzupełnione organizm przystępuje do naprawy. Szkody udaje się dość szybko naprawić i chory wraca do zdrowia w ciągu kilkunastu dni.
Jednym z najbogatszych w witaminę C warzyw jest ziemniak. Niestety, po jego ugotowaniu ponad 50% witaminy C ulega dezaktywacji, dlatego w jej poszukiwaniu trzeba jeść warzywa i owoce na surowo. Ciekawostka – także surówki, krojone i obrane warzywa i owoce trzeba zjadać natychmiast po przygotowaniu, ponieważ krojenie i wszelka ingerencja w tkanki roślin przyspieszają utlenianie się wit. C. Z całą pewnością dla ludów europejskich kapitalnym źródłem tej witaminy jest kiszona kapusta. Dzięki kiszeniu zachowane są właściwości kwasu askorbinowego, a według niektórych badań witaminy C jest nawet nieco więcej w kapuście kiszonej niż świeżej.
Niestety człowiek nie potrafi wytworzyć kwasu askorbinowego, w przeciwieństwie na przykład do krowy, psa czy wieloryba, dlatego musimy go spożywać.
~ dr Mirosław Mastej
Właściwości zdrowotne AMLI można przypisać wysokiej zawartości witaminy C. W Ajurwedzie znaczenie AMLI zostało opisane przez starożytnych mędrców Rishis z Indii, jako mające właściwości detoksykujące, przeciwstarzeniowe i poprawiające ogólną odporność.
AMLA ma właściwości antyoksydacyjne i pomaga zwalczać wolne rodniki. Jest uważana za jeden z najsilniejszych środków odmładzających, szczególnie zbawienny dla krwi, kości, wątroby, serca i skóry.
AMLA reguluje równowagę kwasowości żołądka, odżywia mózg i funkcjonowanie umysłowe, wspomaga serce, wzmacnia płuca, wspiera zdrowsze włosy, działa jako środek chłodzący ciało, wypłukuje toksyny, zwiększa witalność, wzmacnia oczy i poprawia napięcie mięśni.
Duża ilość witaminy C w AMLI pomaga organizmowi lepiej trawić pokarmy i przyswajać minerały, takie jak żelazo, i poprawia metabolizm.
Link do produktu: Witamina C – AMLA >> ZOBACZ WIĘCEJ












